sobota, 27 lipca 2013

Turkusowo....

Dawno nic nie pisałam ale ostatnio dni uciekają mi jak szalone ledwo rozpocznie się poniedziałek a tu nagle okazuję się że już piątek....trochę też się dzieję różnych dziwnych rzeczy przez co myślami jestem zupełnie gdzie indziej....a jeszcze w najbliższym czasie czeka mnie przeprowadzka bliżej morza co wiąże się z ogromem pracy, bo choć na śląsku mieszkam tylko 3 lata to trochę się tego nazbierało a przede wszystkim pojawił się Kubuś który mimo 19 miesięcy ma już sporą ilość swoich rzeczy :) .... więc prawdopodobnie to będzie mój ostatni post napisany z Jury :)

Jakiś czas temu kręcąc się po targu wpadła mi w oczy mała walizeczka, w bardzo ładnych kolorach....oczywiście żadna nowa rzeczy tylko "staroć" :) początkowo nie byłam do niej przekonana, bo trochę już zniszczona, no i co ja w niej będę trzymała ....ale oświeciło mnie że tak naprawdę to nie mam gdzie trzymać bransoletek które robię, część leży na parapecie przez co się kurzy ,  część przybita do tablicy korkowej jeszcze po ostatnim jarmarku.... a ta walizeczka jest wręcz idealna do przechowywania takich rzeczy, nie jest duża, bardzo tania, no i jakie kolorki :)









W ostatnim czasie powstała też nowa bransoletka w turkusowym kolorze :)....


....a od jakiegoś czasu szydełkuje obrus, kupiłam 3 ostatnie motki więc rozmiar docelowy nie jest znany ani zaplanowany, zobaczymy co z tego wyjdzie.




Życzę Wam udanych urlopów, choć już czytałam że wiele z Was jest już po bądź w trakcie....ja miałam jechać w Bieszczady no ale plany musiały ulec zmianie, a Biesy muszą poczekać do kolejnego roku....to do kolejnego napisania....kiedy to będzie, tego nie wiem mam nadzieję że szybko :)

sobota, 13 lipca 2013

Trampki i trampeczki....

Post miał być na  inny temat czyli o koszyku i wieszaku :) ale pogoda się u nas popsuła , deszcz pada i nawet nie mam jak zrobić zdjęć....więc korzystając z tej mniej przyjemnej aury POCHWALE się :) ...a co tam, tak bardzo podobają mi się moje nowe trampki  że nie mogę się powstrzymać....




Wszystko zaczęło się od bucików dla mojego Szkraba....piękne, małe trampeczki, z jeansu w grafitowym kolorze z bialutkimi sznurówkami !!! jak je zobaczyłam na zdjęciu to wiedziałam że mój Aniołeczek musi je mieć....i tak też się stało :)  na żywo wyglądały jeszcze lepiej....cudeńka, idealne dla małego Urwisa :) 



Tak mi się spodobały że zapragnęłam takich samych, okazało się że takie duże rozmiary też można dostać :) a że buciki przyjechały do nas z daleka to musiałam na swoje też trochę cierpliwie poczekać....ale już je mam !!!!!!! są przezajebiste ( przepraszam ale nie mogłam się powstrzymać :) też jeansowe , tylko jaśniejsze od mojego synka. 

Jak odebrałam przesyłkę to cieszyłam się jak małe dziecko ... tego dnia miałam jakiś dziwny humor ale jak tylko otworzyłam paczkę natychmiast mi się poprawił nastrój....jaki człowiek jest dziwny, to były przecież tylko buty a sprawiły że cały dzień miałam super udany :)










Teraz razem z Kubulkiem spacerujemy sobie w takich samych bucikach :)




Dziękujemy darczyńcy z całego serca i przesyłamy buuuuuziaki :)


Trochę inspiracji trampkowych...















źródło zdjęć: pinterest.com

Nosicie trampki ? powiem Wam że to są moje pierwsze takie buty w życiu ale na pewno już nie ostatnie :) 




Pozdrawiam serdecznie i życzę udanego, słonecznego weekendu :)

poniedziałek, 8 lipca 2013

Biało i zwiewnie....


Jak Wam minął poniedziałek ? U mnie dość spokojnie, oprócz prawie złamanego nosa to nic się praktycznie nie działo :) mój synek chciał mnie dzisiaj wykończyć, wykonał cios z główki prosto w mój nos...normalnie gwiazdy zobaczyłam, miał szczęście że skończyło się tylko bólem bo bym mu chyba odgryzła tyłek hihihi :)

U mnie dzisiaj bardzo ciepło, trochę słoneczka, trochę chmurek, czasami wiaterek zawiał...gdy Kubulek poszedł się przespać postanowił wystawić swoje blade ciało :) myślałam że słońce nie jest już takie mocne bo było już po 14, no ale się zdziwiłam bo trochę przypaliłam sobie dekolt który teraz troszkę mnie piecze....ale nie o moim raku chciałam pisać tylko o ....SUKIENCE.



Uwielbiam białe , zwiewne sukienki ale nie jakiś super eleganckie z ciężkich materiałów....tylko takie które kojarzą mi się z łąką, wsią, sianem ;) bosymi stopami, poranną rosą.....już mam przed oczami widok jak rano, o świcie wstaje, zakładam sukienkę i wychodzę przed dom na mokrą jeszcze od rosy trawę i w oddali widzę jak słońce wschodzi nad górami....:) .... już czuje zapach tego poranka. Marzy mi się właśnie takie życie, w górach, z dala od cywilizacji ... by wraz z górami witać i żegnać każdy wschód i zachód słońca....by pierwszą rzeczą jaką usłyszę rano był śpiew ptaków dochodzący za okna....hmmm rozmarzyłam się :)



Wciąż szukam swojej idealne białej sukienki i to już od bardzo dawna ale wszystko to co znalazłam w sklepach jakoś mnie nie zadowala... mam już jedną ale to jeszcze nie jest to czego szukam....a czego szukam ? sama nie umiem dokładnie opisać....to musi być miłość od pierwszego wejrzenia :)








źródło zdjęć: pinterest.com

A Wy macie jakąś wymarzoną sukienkę albo rzecz na którą polujecie już od dłuższego czasu ?

Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłego tygodnia :)

czwartek, 4 lipca 2013

Coś dla małych i tych dużych...

U mnie dzisiaj piękna pogoda, lubię ciepło i dni pełne słońca ale ta pogoda to całkowicie zwariowała !!! Jeszcze tydzień temu mieliśmy 12 C a dzisiaj już 31 C ..... nie to że to narzekam ale komuś u góry chyba się trochę nudzi :) 

Ostatnie dni minęły mi bardzo aktywnie,  przyjechała do mnie Mamuśka....zazwyczaj jak jest u mnie to przywozi brzydką pogodę...ale tym razem nie było aż tak źle :) więc trochę pospacerowałyśmy, pozwiedzałyśmy Jurę , no i zaliczyłyśmy basen ....wypoczynek aktywny ale dodający energii i sił do pracy. Cztery dni szybko minęły i znów zostaliśmy z Kubusiem sami....no nie tacy sami, bo jeszcze 3 ogony są z nami. 

Aaaaaa !!!!! wydarzyło się coś jeszcze....zmieniłam kolor włosów !!! generalnie uwielbiam wszelkie zmiany włosowe i nie są mi straszne ostre cięcia...tym razem padło na kolor, z czarnego zrobiłam się ruda marchewe :) jak tylko będę miała jakieś zdjęcie to oczywiście pokaże się Wam.

Dzisiaj chciałam pokazać Wam moje kolejne wytwory....

Bransoletka dla małej dziewczynki ...która jest w każdej z nas :) , wykonana na szydełku, wiązana.









....kolejna bransoletka wykonana ze sznurka bawełnianego z drewnianym serduszkiem, naturalna i minimalistyczna.










Dziękuje Wam bardzo za pozostawione komentarze, bardzo miło mi że zaglądacie w mojej skromne progi.

Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłego wieczoru :)