środa, 24 grudnia 2014

Święta, święta :)

Dawno mnie tu nie było, ale nie mam w ogóle czasu na pisanie. Jedyne moje formy aktywności znajdziecie na fb, gdzie Was serdecznie zapraszam....ale nie o tym.

To że nie piszę to nie znaczy, że nie pamięta.

Życzę Wam Kochani, przede wszystkim ZDROWYCH Świąt, żeby żadne wirusy i inne klątwy tego świata nie popsuły Wam tych dni. Samych radości i miłości , nie tylko na najbliższe dni ale na cały kolejny rok. Bądźcie szczęśliwi i kochajcie się, bo jak śpiewał Rysiek Riedel ...  
 W życiu piękne są tylko chwile. :)




XXX
Corofini

poniedziałek, 13 października 2014

... i jesień nastała

Witajcie !!!
trochę czasu mnie tu nie było, ale dni tak szybko uciekają że nawet nie wiem kiedy minęły wakacje, za nimi wrzesień a już mamy prawie połowę października.
Oczywiście nie siedzę na tyku przed telewizorem tylko cały czas się coś tu u mnie tworzy.
Muszę Wam się czymś pochwalić ! 
Kilka dni temu zrealizowałam swoje pierwsze zamówienie za granicę, a dokładnie moje bransoletki poleciały na Florydę do Miami !!! 
Jednak prowadzenie fanpage'a ma sens, zresztą jeżeli jesteście ciekawe co tam u mnie słychać, to na moim fb jest mnie znacznie więcej :)

Dobra koniec tego chwalenia, dzisiaj chciałam Wam pokazać moje ostatnie prace... czyli oczywiście bransoletki.










Jak tam u Was z przygotowaniami do świąt ? W tym roku mając nauczkę po zeszłorocznym szaleństwie, już we wrześniu zaczęłam realizację pierwszych gwiazdek szydełkowych. 




 Jeżeli interesują Cię jakieś moje prace, pisz śmiało do mnie na maila
corofini@wp.pl

Życzę Wam udanego tygodnia !
Mam nadzieję, że macie lepszą pogodę za oknem niż ja wrrr

wtorek, 2 września 2014

Bransoletki c.d.

Witajcie :)
Zrobił nam się wrzesień, póki co pogoda nie jest zła ale do lata jej już daleko. 
Mam wrażenie, że w tym roku jesień dała znać o sobie znacznie wcześniej. 
Z nowym rokiem szkolnym pojawiły się u mnie nowe możliwości... i trochę mnie wakacyjne bransoletki. 
Zapraszam Was nam małą dawkę zdjęć  :)







Nawet mój mały pomocnik załapał się na zdjęcie :)












Trochę się nazbierało tych zdjęć, ale nie mogłam się zdecydować które wybrać :)

Udanego dnia Wam życzę, pełnego kreatywnych pomysłów :)


wtorek, 26 sierpnia 2014

Ciasto drożdżowe

Coś mnie ostatnio wzięło na pieczenie ciast... choć nie od dziś wiadomo że jestem potworem ciasteczkowy :)
Jakiś czas temu zostałam poczęstowana przepysznym ciastem drożdżowym i nie mogłam nie poprosić o przepis. Nigdy nie robiłam takiego ciasta , ale sposób wykonania jest tak banalny że każdemu wyjdzie.


Składniki :
-5 jajek
- 3/4 szklanki cukru
- 10 dkg drożdży
- 1 szklanka ciepłego mleka
- 1 szklanka oleju
- 5 szklanek mąki



Kolejność podanych składników nie jest przypadkowa, gdyż w tej kolejności, warstwami "układa" się je w misce, pewnie myślicie że mi się coś pozajączkowało ale NIE !

Do dzieła... jajka i cukier roztrzepać widelcem, na to wrzucić pokruszone drożdże, zalać ciepłym mlekiem, następnie olejem i na koniec zasypać mąką. Powstałe warstwowe ciasto przykrywamy i  pozostawiamy do wyrośnięcia na 2-3 godziny. NIE MIESZAMY !!!!! Dopiero po tym czasie delikatnie miksujemy wszystkie składniki...i ciasto gotowe !!!
Po wylaniu na blachę dodajemy owoce, ja użyłam maliny i borówki, oczywiście obsypujemy duuużą ilością kruszonki :)
Piec około godziny w 180C


Jak widzicie nie trzeba się dużo narobić... wrzucić, poczekać , wymieszać i upiec :) 
Bardzo proste i przepyszne ciasto, jedyny minus to taki że trzeba odczekać te 3 godziny.


Jak tak dalej pójdzie, to niedługo będę miała blog kulinarny hihih :) 
Smacznego :)



czwartek, 21 sierpnia 2014

Ciacho marchewkowe

Dzisiaj bardzo szybki post, z przepisem na ciasto marchewkowe. Przetestowane przeze mnie wielokrotnie i jak dla mnie jest idealne !!! 


- 4 jajka
- 1 szklanka cukru ( w przepisie jest trochę więcej ale wychodzi zbyt słodkie)
- 2 szklanki mąki
- 2 szklanki startej marchewki 
- 2 łyżeczki sody
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 i 1/2 szklanki oleju
- cynamon, jak ktoś lubi to może być też przyprawa do piernika
Można również dodać rodzynki, śliwki, bakalie itp.

Ubijamy jajka z cukrem, następnie mieszamy wszystkie sypie składniki i dodajemy do masy jajecznej. Później już pozostaje tylko dodać olej i marchewkę. Na sam koniec jak ktoś lubi dodajemy rodzinki itp. Osobiście blachę wykładam folią aluminiową, ale jak ktoś ma super dobrą blachę to może darować sobie folię.
Ciasto pieczemy w temp. 180 C przez około 40 min. 

Ciacho wychodzi super ekstra wilgotne, nie jest zbyt słodkie, takie w sam raz. Zajadamy się nim przez cały rok i zawsze znika w bardzo szybkim tempie :)



Smacznego :)

poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Jej wysokość Bransoletka :)

Wiecie już, że uwielbiam szerokie bransoletki robione na szydełku. Zawsze miała słabość do takich rzeczy, taka ze mnie trochę sroczka hihi :)
Tym razem troszkę coś innego, takiego wzoru jeszcze nie robiłam i nie pokazywałam Wam.






Zrobiłam jeszcze jedną tym wzorem, tylko z innej nitki, ale nie załapała się jeszcze na sesję :)



Co myślicie o takiej bransoletce ?
 Jak dla mnie jest bardzo urocza i delikatna...taka księżniczka :)
Zdaje sobie sprawę, że nie dla każdego są takie rzeczy ale cały sens w tym żeby to co nosimy podkreślało naszą osobowość, było zgodne z nami. 

Dziękuje Wam za odwiedziny i pozostawione komentarze :)

Życzę Wam udanego całego tygodnia 
i
duuuużo uśmiechu :) :) :)

piątek, 1 sierpnia 2014

Podkładki szydełkowe

Dawno nic nie robiłam na szydełku, no oczywiście oprócz bransoletek, ale żadnych serwetek, obrusów itd. Kilka dni temu naszła mnie chęć wydziergania czegoś... 
powstał komplet bawełnianych małych serwetek idealnych pod filiżankę, kubek i tym podobne ozdóbki :)







Uwielbiam takie delikatne, romantyczne dodatki.
Nasuwa mi się nastrój wiejskiego domu który jest moim marzeniem... 
A Wam się podoba taki klimat ? czy preferujecie styl bardziej skandynawki, zimniejszy, bez tych koronkowych akcentów ?

Pozdrawiam Was serdecznie i życzę cudownego, 
słonecznego weekendu :)

poniedziałek, 28 lipca 2014

Wreszcie chusta...

Wchodzę do sklepu z włóczkami, podchodzę do bawełny i wiedzę ! leżą sobie trzy ostatnie bawełniane motki, w pięknym miętowym kolorze. W momencie zakupu nie miałam zielonego pojęcia co zrobię z tej włóczki, ale wiedziałam że musi wyjść ze mną ze sklepu :)


Zdarza wam się mieć takiej sytuacje ? Wielokrotnie kupiłam włóczkę tylko dlatego że mi się podoba jej struktura lub kolor, a dopiero później zastanawiam się co z niej zrobię. 

Tym razem też tak było...ale pomysł na chustę pojawił się dość szybko, oczywiście nie obyło się bez prucia, bo początkowy wzór jakoś mi się nie spodobał...ale z tego jestem bardzo zadowolona i bardzo lubię to moja małe wdzianko, zwłaszcza w zimne letnie wieczory doskonale się sprawdza :) Oczywiście okazało się że 3 motki to za mało, a że nigdzie już nie ma tej włóczki , bo zakład który ją produkował już od dawna nie istnieje, dokupiłam białą którą wykończyłam prace...myślę, że ten biały dodał jeszcze uroku całej chuście, jak myślicie ?

Powiem Wam, że strasznie mnie to wkurza, że porządne Polskie zakłady , produkujące doskonałej jakości bawełniane włóczki plajtują bo rynek zalewa zagraniczny produkt który wcale nie jest lepszy a w dodatku droższy ! W tej chwili zakup bawełny która jest matowa graniczy prawie z cudem ! Oczywiście wszędzie można dostać bawełnę z jakimś połyskiem bądź innymi dodatkami, jedyną alternatywę jaką ja znalazłam jest jeszcze Kordek, wprawdzie nie jest to 100% bawełny tylko 80% bawełny i 20% akrylu ale jest właśnie matowy i  400m w 100g kosztuje około 10 zł , czyli cena jest baaardzo korzystna :)... 
... ale koniec narzekania, wróćmy do chusty :)




Oczywiście obowiązkowo musiały być frędzelki :)







Dziękuję Wam bardzo za odwiedziny i pozostawione komentarze :)
Witam nowe osoby, które odwiedziły mnie w ostatnim tygodniu i oczywiście zachęcam Was wszystkim do komentowania i zadawania pytań, z ogromną chęcią odpowiem na wszystkie. 

Życzę Wam udanego całego tygodnia
oraz
duuużo radości i uśmiechu :)