Puenty...od zawsze mnie fascynowały, mają w sobie coś tajemniczego. Pewnie jak większości dziewczynek, marzyło mi się być baletnicą, wielokrotnie oglądałam w telewizji spektakle i z wielkimi oczami patrzyłam jak tańczą, jak przyjmują idealne figury, jak każdy element jest dopracowany do ostatniego szczegóły, każdy ruch ręki, każdy ruch stopy, nogi, wszystko zaplanowane, bez przypadku.....
źródło: pinterest
źródło: pinterest
źródło: pinterest
...pasja opłacona łzami, ciężką pracą i ogromnymi wyrzeczeniami...
źródło: pinterest
...a na scenie takie lekkie i zwiewne...
źródło: pinterest
....ale nie wiem czemu to właśnie puenty były dla mnie największą fascynacją, marzyłam by móc włożyć je na stopy i unieść się...
źródło: pinterest
źródło: pinterest
źródło: pinterest
Moje marzenia o tańcu nigdy nie ulotniły się...będąc jeszcze w podstawówce tańczyłam jazz balet, a później już jako "stara" baba przez 3 lata flamenco, przez zmianę miejsca zamieszkania przestałam tańczyć ale jeszcze kiedyś do tego wrócę...
Zdjęcia z mantonem ( czyli chustą ) na zakończeniu obozu tanecznego na Kaszubach :) ... cudowne chwile.
Wiem, że ciężko dostać puenty, ale jakby jakimś cudem któraś z Was miałaby dostęp,możliwość...to byłabym baaardzo wdzięczna !
źródło: pinterest
Pozdrawiam Was i życzę udanego tygodnia :)
Bo moje Słoneczko jest takie zdolne :)
OdpowiedzUsuńa jakiś konkretny rozmiar Cie interesuje ? czy dowolny np do sesji zdjęciowych ?
OdpowiedzUsuńOczywiście dowolny... 39 to pełnia szczęścia, ale z każdego innego będę się ogromnie cieszyła :)
Usuń