W mieścinie gdzie mieszkam, dwa razy w tygodniu odbywa się rynek/targ, na terenie gdzie znajdują się zabytkowe stodoły...ale o nich napisze Wam innym razem bo muszę się tam wybrać w dzień nietargowy by porobić zdjęcia...jest to bardzo ciekawe zjawisko, bo w Szczecinie , skąd pochodzę, czy też w innych dużych miastach już dawno takie rynki przestały istnieć, oczywiście wykończyły je centra handlowe i supermarkety...ale tutaj na śląsku nadal istnieją ! są nadal bardzo popularne i wręcz wpisały się w krajobraz tego regionu.
Rynek odbywa się w środy i soboty i przyciąga oczywiście tłumy...zwłaszcza w sobotę, aż do tego stopnia że czasami ciężka włączyć się do ruchu bo ciągnie się sznur aut....a co jest na tym rynku ? WSZYSTKO ! ciuchy, obuwie, meble, kwiaty, mięso, pieczywo, warzywa, kury itd itd...praktycznie wszystko można tu kupić...a ostatnio odkryłam że nawet ze starociami przyjeżdżają...co mnie bardzo ucieszyło :) i oczywiście już parę rzeczy wpadło w moje szpony....
Oczywiście musiało przyjść jakieś ciekawskie Futro :)
Świeczki w czekoladowym kolorze...
Uwielbiam gliniane naczynia...dzbanuszek 0,5 L
Podstawka pod gorące naczynia...
Prawidło które będzie musiało przejść mały lifting :)
Młynek do pieprzu, z tej zdobyczy bardzo się cieszę ! bo jest on na prawdę wysoki, jest wyższy od butelki z wodą...a do tego kosztował razem z glinianym dzbankiem 4,5 zł !!! zresztą za żadną rzecz którą tutaj mam nie dałam więcej niż 5 zł
no i małe foremeczki do babeczek...pamiętam z dzieciństwa jak Mamuśka robiła z kruchego ciasta babeczki i zalewała je masa czekoladową a na dno dawała konfiturę....mniam !!! jak mi się uda odszukać przepis to Wam podam.
Myślę że to nie będą moje ostatnie skarby jakie przynisę z rynku...mam nadzieję że Was nie zanudziłam tymi zdjęciami...
Dziękuję za komentarze pod ostatnim postem, miło było czytać że podobają Wam się moje bransoletki...
Pozdrawiam Was ciepło i życzę miłego weekendu.
O rety jakie skarby wyszukałaś....U nas nie ma takich ryneczków...Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńJak się tutaj przeprowadziłam to też byłam w szoku że takie rynki jeszcze istnieją.
UsuńDziękuje za odwiedziny ..pozdrawiam :)
ale cuda!!!ta podstawka piekna poprostu!
OdpowiedzUsuńTeż ją bardzo lubię :) Witam siebie i serdecznie pozdrawiam.
Usuńświetne zdobycze, zwłaszcza podkładka pod naczynia-mam do nich słabość
OdpowiedzUsuń